XXVI Otwarte Mistrzostwa Polski Energetyków w Pool-Bilardzie
13-15 grudnia br. w mikołowskim klubie bilardowym SILVER-CLUB miały miejsce XXVI Mistrzostwa Polski...
W samym środku tej Szwajcarii, wśród niewiarygodnej liczby jezior, tkwi najwyższa góra na Niżu Środkowoeuropejskim – Wieżyca (329 m n.p.m.)… Nachylenia tras bywają duże, ale przejechać można niemal każdą drogę, a podjazdy kończą się zwykle na trzecim kilometrze”.
Dzień 1. 24.06.2009
Do Centrum Wypoczynkowego Wieżyca, w którym mieliśmy zakwaterowanie, zjechali przedstawiciele pięciu firm energetycznych z Kozienic, Gorzowa, Wielunia, Rybnika
i Torunia, łącznie 25 osób-organizator Włodek, przyjmuje nas gościnnie przy ognisku, gdzie okazuje się ze wiele osób zna się z rajdów górskich . Rozmowy, wspomnienia……..
Dzień 2. 25.06.2009
Po śniadaniu i przygotowaniu rowerów ruszamy o 9tej za przewodnikami w pierwszą trasę.
Wieżyca- Krzeszna- Gołubie- tu zwiedzamy Ogród Botaniczny – Stężyca, dłuższy postój robimy w Rezerwacie Archeologicznym Kręgi Kamienne-cmentarzysko Gotów
w miejscowości Węsiory – Niesiołowice – Czysta Woda – Stężyca- Skórzewo- tu zwiedzamy z sympatyczną panią Malwiną dworek Wybickich [tego od hymnu]-dalej jedziemy przez Gołubie i długim wyczerpującym podjazdem wspinamy się do Szymbarka [powoli wyłania się czołówka rajdowa, która rozciąga grupę – liderkami, za którymi pedałowała reszta uczestników są Dorota i Joasia] i dalej dojeżdżamy ostrym zjazdem do Wieżycy.
Pierwsza forsowna trasa i jak się okazało potem, najdłuższy przejechany odcinek na rajdzie. Przejechaliśmy 50 kilometrów w dobrej słonecznej pogodzie. Obiadokolacja, wypoczynek
i okazuje się, że koleżanki i koledzy zorganizowali integracyjną imprezę na dworze przed naszymi pokojami, rajdowe piosenki [na złość atakującym komarom] słychać było jeszcze długi czas w okolicy.
Dzień 3. 26.06.2009
Pakujemy sakwy lub plecaki ponieważ dwie noce spędzimy w innej miejscowości. Jak zwykle o 9tej stawia się na miejsce startu cała grupa, w której kilkanaście osób to panie
i kilka małżeństw. Pogoda zapowiada się wyśmienita. Przewodnikami rajdu są sympatyczni Irena i jej mąż Stanisław ze Stężycy.
Ruszamy z Wieżycy- Krzeszna – Czapielski Młyn – Borucino, tutaj po szybkim zjeździe zatrzymujemy się przy kościele z arkadami na dłuższy postój i po godzinie jedziemy dalej, do Chmielna. Ostatnie kilometry to płyty betonowe z oczkami, które wytrzepały z nas trochę energii. Noclegi mamy zarezerwowane w Ośrodku agroturystycznym „U Chłopa” –
w pięknie położonym miejscu, kilkadziesiąt metrów od jeziora Kłodno.
Przejechaliśmy ponad 30 kilometrów przez dwie godziny jazdy. Część grupy postanawia po zakwaterowaniu zwiedzić z siodełka roweru najbliższe okolice, pozostali udają się na pieszą wędrówkę po Chmielnie. Obiadokolacja przecież o dopiero o 17tej. A od 18tej oglądamy występ zaproszonej orkiestry kaszubskiej, poznajemy diabelskie skrzypce, słuchamy mowy
i uczymy się piosenki kaszubskiej. Włodek, organizator rajdu, zaliczył przewodnickie egzaminy wiec symbolicznie wznosimy toast – jest miejscowy smalec, ogórki i kiełbaska
z rożna i dużo śmiechu i zabawy. Zdarza się, że niektórzy kichają po zażyciu tabaki- kaszubskiej używki.
Dzień 4. 27.06.2009
Pada! Ale to dla nas nie jest przeszkodą i idziemy pieszo do Muzeum Ceramiki Kaszubskiej Necla w Chmielnie. Pełno wycieczek i dzieciarni, ale oglądamy produkcje, zdobienie
i gotowe wyroby, finalizowane są też zakupy ceramiki. W drodze powrotnej niebo się przeciera i wyjazd robimy o 12tej. Grupa dzieli się na dwa zespoły i trasą z Chmielna, gruntowymi mokrymi drogami docieramy do Sianowa. Tu w kościele znajduje się Łaskami słynąca figura Matki Boskiej Sianowskiej Królowej Kaszub. Po wysłuchaniu księdza, który opowiadał o losach figurki i kościoła ruszamy, oczywiście pod górkę na Prokowo – Kartuzy -tu dajemy sobie godzinę na zwiedzenie miasta i dalej po wielu perypetiach dotyczących trasy i kierunku jazdy docieramy czerwonym szlakiem lasami do Chmielna.
Dzisiaj finałowy mecz Ligi Mistrzów: Barcelona – Manchester United, w kilku mniejszych grupach oglądamy zwycięskie bramki Barcelony i do późnych godzin świętujemy ich zwycięstwo.
Dzień 5. 28.06.2009
Wyglądamy przez okna-wiatr i kropi nieprzyjemny deszcz-wyjazd przekładamy na 10tą- po spakowaniu rzeczy wyruszamy, żegnając miłych gospodarzy ośrodka „U Chłopa” i świetne miejsce. Pofałdowanymi asfaltowymi drogami jedziemy z Chmielna na Ręboszewo, gdzie po zostawieniu rowerów wspinamy się na punkt widokowy Sobótka, po chwili jedziemy
w deszczu na Brodnice Dolną i wspinamy się długim podjazdem na punkt widokowy Złota Góra i robimy dziesiątki zdjęć. Dalej Drogą Kaszubską z górki na Ostrzyce i wracamy do CW Wieżyca na swoje poprzednio zajęte pokoje.
Wieczorem po 18tej spotykamy się wszyscy w sali bankietowej ośrodka przy jednym długim, zastawionym stole i w rytmach muzyki wspominamy przebyte trasy i humorystyczne zdarzenia. Przewodnicy wręczają szefowi rajdu pamiątkowe kaszubskie Diabelskie Skrzypce.
Dzień 6. 29.06.2009
To już ostatni dzień rajdu-pakowanie do samochodów rzeczy i jedziemy rowerami całą grupą z Wieżycy ostrym podjazdem do Szymbarka i docieramy do najbardziej obleganego miejsca Kaszubach – Centrum Edukacji i Promocji Regionu.
Zwiedzamy atrakcje tego miejsca m. innymi najdłuższą deskę świata, skansen budownictwa drewnianego i dom do góry nogami. Oficjalne zakończenie rajdu, jest przedstawiciel gminy Stężyca i organizator- podziękowania, dyplomy i pamiątkowe zdjęcia.
Po godzinie zwiedzania jedziemy w ostatnią powrotną trasę . Zostawiamy na parkingu rowery i zdobywamy szczyt Wieżyca – zdjęcia z pięknymi widokami w tle………….. na dole żegnamy miłych przewodników i jedziemy do ośrodka, gdzie po zapakowaniu rowerów do samochodów i pożegnaniach rozjeżdżamy się do domów.
Rajd był super i sądzimy, że w przyszłym roku zdecyduje się wziąć w nim udział więcej rowerzystów –już teraz zapraszamy i tu ukłony dla sponsorów z firm i organizatorów za ten
i przyszłe rajdy.
Informacyjnie podajemy, że rowery, ubiory i kondycja uczestników rajdu była różna, ale wszyscy jechali i bawili się doskonale. Więc każdego, kto lubi rower, wzniesienia i zjazdy zapraszamy na kolejne rajdy.
Uczestnicy z Torunia i Wielunia